W poprzednim wpisie
skupiłem się na średnim zużyciu papieru toaletowego na rok. Obliczenia
wykonałem na podstawie informacji zawartych w internetach i odrobiny
własnych doświadczeń ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zdania w komentarzach oczywiście były
bardzo podzielone, a co za tym idzie - może się wydawać, że moje
obliczenia w artykule były ̶z̶ ̶d̶u̶p̶y̶ z powietrza. No nie do końca z
powietrza. Skupiłem się ( ͡° ͜ʖ ͡°) na listkach papieru, a nie na całych
rolkach. Tak jak pisałem, średnia oscyluje między 3-5 listków na jedną,
ekhm, podcierkę i średnio 5 powtórzeń. Co oczywiście nie znaczy że te
liczby się nie zmieniają.
Obliczenia prowadzone były na papierze z trzema warstwami i o jakości
myślę całkiem dobrej. Oczywistym jest, że przy innym typie papieru
wszelkie obliczenia mogą się różnić i to znacznie (2 warstwy gorszej
jakości papieru i efekt mamy jak przy cięciu piłą ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Poza tym
jak wspomniałem, rozmawialiśmy tylko o dwójeczkach. To też zmienia postać rzeczy.
Okazuje się, że nie wszyscy czytają do końca no i potem mamy komentarze tego typu @little_muffin
sorry, musiałem ( ͡º ͜ʖ͡º). Okej, poniżej macie listę z kilku ankiet
przeprowadzonych w Polsce i na świecie, do czego używamy papieru
toaletowego (zamiast ręczników czy chusteczek!):
- oczywiście, jak wspomniała koleżanka "muffinka" wycieranie miejsc intymnych po jedynce;
- wycieranie rozlanych substancji;
- wycieranie nosa;
- wycieranie rąk/twarzy dzieci i nie tylko;
- jako podkładki na sedes;
- wycieranie luster, a i nawet prysznica;
- wycieranie okularów/telefonów;
- zmywanie makijażu;
- zawijanie tamponów, podpasek i ̶c̶o̶n̶d̶o̶m̶ó̶w̶ zużytych prezerwatyw.
- i wiele innych zastosowań w życiu codziennym.
Jeśli pozbieramy to wszystko do, hehe, kupy, wyjdzie nam średnia liczba
zużywanego papieru na osobę/rok. Dokładniej coś w okolicach od 60 do nawet 100 rolek
srajtaśmy. Powiedziałbym, że to bardzo dużo. Tak też sądzą specjaliści
od ̶g̶ó̶w̶ higieny. Do celów tego artykułu musiałem przebrnąć przez
kilkadziesiąt różnych felietonów na tematy zużywania papieru (powtórzę -
i to nie tylko do podcierania) żeby jakoś sensownie opisać rozbieżności
między danymi w poprzednim artykule, a komentarzami Mirków i
Mirabelek. Jeśli chcecie, spróbujcie sami policzyć ile tak naprawdę
papieru zużywacie tylko przy dwójce (nie wiem, przygotujcie oddzielne
rolki czy coś). Prawdopodobnie zbliżycie się do liczby między 2-5 rolek na osobę miesięcznie.
To w gwoli wyjaśnienia. A żeby nie było tak fajnie, to muszę
poinformować, że..mam ̶p̶r̶z̶e̶s̶r̶a̶n̶e̶ nie lada kłopot, gdyż okazuje
się, że firm/rodzajów papieru toaletowego w Polsce jest całkiem sporo.
Na tę chwilę udało mi się spisać sześć marek (Queen, Floralys, Alouette, Foxy, Regina i Mola) i aż60 różnych wersji
papieru, który produkują (różne modele + wielkości paczek - a jak wiemy
z testów papierów Queen Komfort oraz Floralys Komfort, te także się
różnią jakością) Jeśli mam być całkiem szczery, to nie spodziewałem się
takiej ilości produktów ( ͡° ʖ̯ ͡°) No bo kto siedzi i sprawdza różne
firmy/modele/jakości/liczę listków czy gramaturę? No teraz ja xD Ale tak
normalnie, to chyba nikt? Może być tak, że przy testach okaże się, że
dany model papieru będzie znacznie lepszy od powiedzmy mojego
"ulubionego" - tak w jakości jak i cenie za rolkę. Zobaczymy (⌐ ͡■ ͜ʖ
͡■)
Statystyki:
Godzin spędzonych na spisywaniu papieru (a kolumn w arkuszu mam od A do U, czyli danych całkiem sporo xD): około 10;
Spisanych marek: 6
Spisanych modeli: 60
Mirków/firm, którzy zaproponowali wsparcie materiałowe: 2/1 (ʘ‿ʘ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz